piątek, 24 października 2014

Tam, gdzie czas płynie inaczej

Słyszeliście już pewnie, że w Afryce nieco inaczej podchodzi się do kwestii upływania czasu. Afrykanie nigdzie się nie spieszą i przeważnie niewiele sobie robią z punktualności. Potrafią też godzinami na coś czekać. Z taką cierpliwością trzeba się po prostu urodzić. Europejczyk w podobnej sytuacji powoli odchodziłby od zmysłów, a już na pewno potrzebowałby jakiegoś zabijacza czasu, na przykład e-booka albo gier w telefonie. Na ulicach nie widać ludzi spieszących się do pracy. Wydaje się, że wszyscy mają czas, żeby przystanąć i pogawędzić ze znajomym. Autobusy też często nie odjeżdżają o konkretnej godzinie, a po prostu wtedy, kiedy się zapełnią. Wielu turystów o tym wie i nawet próbuje się jakoś psychicznie przygotować na szok kulturowy. Przed wyjazdem sprawdza sobie też strefy czasowe i okazuje się, że w takim Dar es Salaam jest zaledwie o godzinę później niż w Warszawie. Jeśli więc my mamy południe, to tam powinna być 13:00. Nic z tego! Jest 7:00. W kulturze suahili nie tylko inaczej odczuwa się upływ czasu, lecz także inaczej go mierzy. Od wschodu do zachodu słońca. A słońce wschodzi zwykle około 6.00 rano (mierząc po europejsku). Nasza 7:00 rano będzie więc ich 1:00. 

Jak to policzyć? Podręczniki podają zwykle, że pomiędzy naszą 7:00 rano a południem oraz 19:00 i północą odejmujemy po sześć godzin, a pomiędzy 13:00 a 18:00 oraz 1:00 w nocy a 6:00 rano odejmujemy po sześć. Brzmi skomplikowanie? Jest prostszy sposób. Wystarczy narysować sobie zegar. 


Godzina suahilijska będzie zawsze naprzeciwko naszej. Ponieważ używa się systemu dwunastogodzinnego, warto też podawać,  czy mamy na myśli godzinę w dzień czy w nocy (a nie przed południem i po nim). 
Sasa ni saa ngapi? - Która jest teraz godzina? 
Sasa ni saa moja usiku. - Jest siódma wieczorem. 
Sasa ni saa sita mchana. - Jest dwunasta w południe. 
Warto też poznać tradycyjnie wyróżniane pory dnia:
alfajiri - świt, około naszej 4:00 rano, pierwsza modlitwa muzułmanów
asubuhi - rano, od 6:00 do 10:00
mchana - słowo oznacza dzień, ale używamy do tylko do określania pory od około 11.00 do 16.00
adhuhuri - południe, od 12:00 do 14:00
alasiri - popołudnie, od 15:00 do 17:00
magharibi - zachód słońca
jioni - wieczór, od 17:00 do 20:00
usiku - noc
Podane godziny są oczywiście orientacyjne. Do określani czasu przyda się jeszcze kilka słówek:
leo - dziś
jana - wczoraj
kesho - jutro
saa - godzina (kl. 5)
masaa - godziny (kl. 6)
dakika - minuta, minuty
sekunde - sekunda, sekundy
robo - kwadrans
nusu - połowa
kasorobo - za kwadrans

saa tano na nusu - 11:30
saa tatu na robo - 9:15
saa tatu kasorobo - 8:45
saa kumi na moja na dakika saba - 5:07

2 komentarze:

  1. Ciekawe, warto to wiedzieć. Słyszałam, że ten sposób mierzenia czasu był wykorzystywany za czasów Chrystusa i godziny w Ewangelii właśnie w ten sposób są podawane, ale nie wiedziałam, że to wciąż norma w Afryce. Teraz już wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo interesujący wpis, ale chyba jest drobny błąd zapisu: "[..] pomiędzy naszą 7:00 rano a południem oraz 19:00 i północą odejmujemy po sześć godzin, a pomiędzy 13:00 a 18:00 oraz 1:00 w nocy a 6:00 rano odejmujemy po sześć." W obu przypadkach odejmujemy po sześć, czy miała być podana inna wartość?

    OdpowiedzUsuń